Następująca relacja pochodzi od naszego przyjaciela
z Izraela, Ashera Intratera. Jest ona obrazowa więc
uważajcie. Faktycznie, naród turecki jest na
rozdrożu. Módlmy się zatem z wizją, że tragiczna
śmierć poniesiona przez tych chrześcijan zaowocuje
rozszerzeniem Ewangelii do ludzi zamieszkujących
Turcję.
Tureckie Męczennictwo
Asher Intrater
W ostatnim tygodniu, w środę 18 kwietnia,
donosiliśmy o zabójstwie trzech chrześcijańskich
ewangelistów we wschodniej części Turcji, w mieście
Malatya (46-letniego niemieckiego misjonarza i ojca
trójki dzieci, Tilmana Geske: 35-letniego byłego
muzułmanina, pastora lokalnego kościoła i ojca
dwójki dzieci, Necati Aydina; i Ugur Yudsela,
młodego byłego muzułmanina, właśnie zaręczonego).
Młodzi muzułmanie, którzy dokonali tego mordu byli
studentami, wszyscy w wieku 19 lat (co zostało
celowo zaplanowane ze względu na tureckie prawo
zabraniające wymierzania surowych kar nieletnim
poniżej 20 roku życia).
Szczegóły zabójstwa są groteskowe, przedstawione
następująco:
Przywiązali ręce i nogi Ugura, Necatiego i Tilmana
do krzeseł i torturowali swoje ofiary 3 godziny
jednocześnie filmując zdarzenia używając telefonów
komórkowych.
Tilman został ugodzony nożem 156 razy, Necati 99
razy, a uderzenia zadane Ugurowi były tak liczne, że
nie dało się ich policzyć. Ich wnętrzności zostały
wyprute a jelita krojone na ich własnych oczach.
Zostali wykastrowani i widzieli jak ich organy
zostały zniszczone. Palce zostały im odcięte a nosy,
usta i odbyty porozcinane.
Kiedy policja wreszcie nadeszła znalazła martwych
Tilmana i Necatiego, z praktycznie odciętymi
głowami. Ugur był podobnie okaleczony, wciąż ledwo
żywy(zmarł zaraz potem).
Ponad 50000 chrześcijan zjawiło się z całej Turcji
aby uczestniczyć w pogrzebie Necatiego w Izmirze
(włączając naszego przyjaciela i współpracownika MN,
który przywiózł ze sobą donację na rzecz wdowy po
Necatim Semse od mesjanistycznych wierzących z
Izraela). W Turcji jest tylko kilka tysięcy
ewangelicznych chrześcijan, a ten muzułmański kraj
liczy ponad 70 milionów ludzi.
Pierwsze strony wszystkich największych gazet w
Turcji zawierały wywiad z żoną Susanne (wdową po
Tilmanie), przemawiającą "Boże odpuść im bo nie
wiedzą co czynią" (Łuk. 23,34). Pośród narodu gdzie
krwawa zemsta jest normalną częścią kultury,
wypowiedź Suzanne o przebaczeniu stała się szokiem
dla wielu. Jeden z redaktorów napisał: W jednym
zdaniu powiedziała więcej niż 1000 misjonarzy w
ciągu 1000 lat mogłoby zrobić"
Pogrzeb był transmitowany przez 5 najważniejszych
tureckich stacji telewizyjnych (jak również
filmowany przez turecka tajną policję). W pełnym
mocy przesłaniu, Ishan Ozturk, przewodniczący
Protestanckich Kościołów w Turcji głosił, Albowiem
dla mnie życiem jest Chrystus, a śmierć zyskiem"
(Filipian 1.21).
Za cenę krwi tych męczenników i poprzez ryzykowanie
życia przez lokalnych tureckich chrześcijan,
Ewangelia dotknęła cały muzułmański naród w
niespotykany sposób. W momencie kiedy ta przemowa
była wygłaszana Duch Święty zstąpił na naszą
społeczność w Jeruzalem, żydowscy wierzący padli na
ziemię, szlochając, wołając o zbawienie tureckich
ludzi.
Trwajmy w wierze i modlitwie w tym przełomowym
momencie w historii tureckiego narodu. Jak
powiedziano, Krew męczenników jest ziarnem
Ewangelii".
- - - - - - - - - - - - -
Asher Intrater jest wysoce cenionym głosem w Izraelu
i poza nim. Jest przyjacielem pastora Frangipane'a.
Asher jest żydowskim wierzącym w Jezusa, Mesjasza.
Pasją Intratera jest zobaczyć narodowe przebudzenie
w Izraelu.
Zapraszamy na strony: www.revive-israel.org
Ciąg dalszy na temat chrześcijan zmasakrowanych w
Turcji
Pastor zboru w Izmirze, Fikret Bocek wczoraj napisał
(w odpowiedzi na przesłany rano list):
"Świadomość, że nasze Siostry i nasi Bracia modlą
się o nas, stanowi dla nas wsparcie. Proszę,
trwajcie w modlitwie o wdowy naszych braci i ich
dzieci... "
W modlitwie przyjmujemy słowa obietnicy dla naszych
Sióstr i Braci z Kościoła w Izmirze (Smyrnie)
Obj. 2:10-1110. Nie lękaj się cierpień, które mają
przyjść na cię… Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci
koronę żywota. 11. Kto ma uszy, niechaj słucha, co
Duch mówi do zborów. Zwycięzca nie dozna szkody od
drugiej śmierci.
Niech Bóg będzie prawdziwie uwielbiony. Światłość
świeci w ciemności! Wasz w Panu Jezusie, Piotr
List do Kościoła Chrystusowego od Zboru
Protestanckiego w Smyrnie
Drodzy Przyjaciele, Miniony tydzień wypełniony był
niesamowitym żalem. Pewnie wielu z Was słyszało już
o ogromnej starcie, jakiej doświadczyliśmy na skutek
wydarzenia, jakie miało miejsce w Malataya, tureckim
regionie znajdującym się 300 mil na północny wschód
od Antiochii, miasta gdzie, jak podają Dzieje
Apostolskie 11:26, po raz pierwszy wierzący zostali
nazwani Chrześcijanami.
W środowy poranek 18 kwietnia 2007, 46-letni
niemiecki misjonarz, ojciec trójki dzieci, Tilman
Geske, przygotował się do wyjścia do biura,
pocałował swą żonę na pożegnanie oraz przytulił
swego syna czyniąc tym samym moment ten bezcennym
wspomnieniem dla swego dziecka: " Do widzenia synku.
Kocham cię. "
Tilman wynajmował swoje biuro od Zirve Publishing
(wydawnictwa) gdzie przygotowywał materiały na
kolejne Tureckie Studium Biblijne. Miejsce to
zarazem służyło jako Kancelaria Malatya'skiego
Kościoła Ewangelicznego oraz jego służby polegającej
na druku i dystrybucji literatury chrześcijańskiej
dla Malatyi oraz okolicznych miast we wschodniej
Turcji. W tym samym czasie w innej dzielnicy miasta
35-letni Pastor, Necati Aydin, ojciec dwójki dzieci,
pożegnał się z żoną i wyszedł do biura. Tego ranka
miało się odbyć studium biblijne połączone ze
spotkaniem modlitewnym, w którym miało wziąć udział
jeszcze kilkoro innych wierzących z tego miasta.
Podobnie i Ugur Yuksel wybrał się na spotkanie
modlitewne. Żaden z tych trzech mężczyzn nie
wiedział, że to, co czekało ich na spotkaniu studium
biblijnego miało okazać się ostatecznym sprawdzianem
i aktem wiary, które miało zakończyć się wejściem do
Chwały i odebraniem korony sprawiedliwości od
Chrystusa oraz honorów od wszystkich świętych
oczekujących ich w Bożej obecności.
Na drugim krańcu miasta, 10 młodych mężczyzn,
wszyscy w wieku poniżej 20 lat, dokonywało
ostatecznych ustaleń odnośnie swego ostatecznego
aktu wiary, żywiąc żarliwą miłość dla Allacha i
nienawiść do niewiernych, czyli tych, którzy
przedstawiają według ich opinii Islam w złym
świetle..
Wcześniej, w niedzielę zmartwychwstania, pięciu z
nich uczestniczyło w spotkaniu ewangelizacyjnym
zorganizowanym przez Pastora Necati i jego braci, na
którego wstęp możliwy był jedynie po okazaniu
zaproszeń, odbywało się ono w sali konferencyjnej
jednego z hoteli. Mężczyźni ci byli znani wierzącym
jako "poszukujący". Nikt nie wie, co działo się w
ich sercach, kiedy słyszeli ewangelię. Czy byli
dotknięci przez Ducha Świętego? Czy zostali
przekonani o grzechu? Czy usłyszeli ewangelię w
sercu swego serca? Dziś mamy jedynie początek tej
historii... Ci młodzi mężczyźni, jeden z nich jest
synem burmistrza okręgu Malatya, są członkami
tarikatu, inaczej: grupy "wiernych wyznawców"
Islamu. Członkostwo Tarikatu jest tu wysoce
szanowane, to coś na miarę bractwa. Właściwie mówi
się, że nikt nie może dostać się do instytucji
publicznych bez członkostwa tarikatu. Wszyscy ci
młodzi mężczyźni mieszkali w tym samym akademiku
przygotowując się do egzaminów wstępnych na
uniwersytet.
Tego dnia, ci młodzi ludzie wzięli broń, długie
noże, liny i ręczniki szykując się na ostateczny akt
służby Allachowi. Wiedzieli, że będzie dużo krwi.
Przybyli na miejsce, gdzie odbywało się Studium
Biblijne około godziny 10. 00.
Przybyli w momencie, kiedy Studium już się
rozpoczęło. Według doniesień po tym jak Pastor
Necati przeczytał rozdział z Biblii zaatakowali
zebranych. Chłopcy przywiązali ręce i stopy braci
Ugur, Necati i Tilmana a wszystko to nagrywali
swoimi telefonami komórkowymi, torturowali ich przez
ponad 3 godziny*)
Szczegóły tortur:
Brat Tilman otrzymał 156 ciosów nożem, Nacati 99, a
śladów na ciele brata Ugur było zbyt wiele by można
je było policzyć. Ich wnętrzności były wyciągnięte
na zewnątrz i zostały pocięte na ich oczach.
Podobnie postąpiono z ich narządami rodnymi, które
odcięto; odcięto również im palce u rąk. Nosy i usta
zostały pocięte na kawałki. Prawdopodobnie najgorszą
częścią tej masakry był fakt, że obserwowali jak ich
współbracia byli torturowani. Ostatecznie ich gardła
zostały poderżnięte na linii od ucha lewego do
prawego w taki sposób, że praktycznie ich głowy
zostały ścięte.
Sąsiedzi w miejscach pracy niedaleko wydawnictwa
zeznali później, że słyszeli krzyki, ale myśleli, że
to odgłosy kłótni domowej, więc nie reagowali.
W międzyczasie, inny wierzący Gokhan i jego żona
spędzali leniwy poranek. Gokhan spał do godziny
10.00 zjadł długie śniadanie i ostatecznie około
12.30 wraz z żoną przybył do biura. Drzwi były
zamknięte od wewnątrz i nie można ich było otworzyć
kluczem zewnątrz. Zadzwonił do biura, ale mimo tego,
że uzyskał połączenie po swojej stronie nie słyszał
dzwonka telefonu za drzwiami. Zaczął dzwonić na
numery komórkowe swoich braci i wreszcie brat Ugur
odebrał telefon mówiąc tajemniczo:" Nie ma nas w
biurze. Jedź na spotkanie do hotelu, bo tam właśnie
się spotykamy. Dojedziemy tam. " Gokhan jednak
usłyszał w tle odgłosy szlochu i dziwny charczący
dźwięk.
Zadzwonił na policję i oficer z najbliższego
posterunku zjawił się w przeciągu około 5 minut.
Waląc w drzwi z rozkazem "Policja, otwierać!"
początkowo policjant myślał również, że to kłótnia
domowa, ale w pewnym momencie usłyszał dźwięk
przypominający jęk, i jakby charczenie... Policjanci
zdali sobie sprawę, że to dźwięk ludzkiego
cierpienia, odbezpieczyli broń i rozpoczęła się
próba wywarzenia drzwi. Jeden z przestraszonych
napastników otworzył drzwi policjantom, którzy
weszli i ujrzeli makabryczną scenę.
Tilman i Necati zostali zmasakrowani, ich głowy
zostały praktycznie odcięte z gardłami poderżniętymi
od ucha do ucha. Gardło brata Ugur zostało również
przecięte i w tamtym momencie prawie już nie żył.
Trzech napastników rzuciło broń przed policją. Po
chwili Gokhan usłyszał jęk na ulicy. Okazało się, że
ktoś spadł z wysokości ich trzeciego biura.
Zbiegłszy na dół znalazł na ziemi człowieka, którego
później rozpoznał jako Erem Gunaydin. Człowiek ten
odniósł potężny uraz głowy i dziwnie charczał.
Próbował uciec spuszczając się na dół po rynnie i
straciwszy równowagę runął na ziemię. Okazało się,
że był on głównym liderem napastników. Inny
napastnik został znaleziony, kiedy ukrywał się na
balkonie na niższej kondygnacji.
By zrozumieć to zajście musimy cofnąć się sześć lat
wstecz, kiedy to w kwietniu 2001 Narodowy Konsul
Bezpieczeństwa w Turcji Milli Guvenlik Kurulu zaczął
uważać ewangelicznych Chrześcijan jako zagrożenie
dla bezpieczeństwa państwa stawiając ich w tym samym
szeregu co Alkuaida i terrorystów PKK. Doniesienia
prasowe cytujące przywódców politycznych,
opinio-twórców, komentatorów stały się paliwem
napędowym dla nienawiści skierowanej przeciwko
misjonarzom, którzy rzekomo mieli wręczać łapówki
młodym ludziom za zmianę religii.
Następnie rozpoczęły się ataki i próby zastraszenia
kościołów, pastorów, chrześcijan.
Podkładanie bomb, pobicia, zniewagi werbalne i
pisemne to tylko nieliczne ze sposobów w jaki
Chrześcijanie byli napiętnowani. Najważniejszy
udział w tej nagonce miała propaganda uprawiana
przez media. Od grudnia 2005, po tym kiedy miało
miejsce spotkanie dotyczące zagrożenia jakie
stanowią Chrześcijanie, żona byłego Ministra Ecevit,
historyk Ilber Ortayli, profesor Hasan Unsal,
polityk Ahmet Tan oraz pisarz propagandzista Aytunc
Altindal, każde z nich w swojej dziedzinie
rozpoczęło kampanię narodową, by zwrócić uwagę
społeczeństwa na zagrożenie jakim są Chrześcijanie,
którzy czyhają na to by kupić dusze dzieci. Zdjęcia
zrobione ukrytymi kamerami w kościołach trakcie
nabożeństw, były wyrywane z kontekstu i
wykorzystywane w celu wzbudzenia sensacji oraz
zaszczepienia strachu i antagonizmu przeciwko
Chrześcijanom.
W oficjalnym wystąpieniu telewizyjnym z Ankary,
Minister Spraw Wewnętrznych uśmiechał się znacząco
(ironicznie) kiedy mówił o napaści na naszych braci.
Pomiędzy wściekłością społeczeństwa, protestom
przeciwko temu wstrząsającemu wydarzeniu, ale i w
imię wolności słowa, myśli media oraz oficjalne
stanowiska w tej kwestii pobrzmiewają jednym i tym
samym przesłaniem " Mamy nadzieję że jest to dla was
nauczką. Nie chcemy tu chrześcijan. "
Okazało się, że całe zdarzenie było zorganizowanym
atakiem zainicjowanym przez nieznanego dorosłego
lidera tarikatu. Po zabójstwie Hranta Dinka w
styczniu 2007 i katolickiego księdza Andrea Santoro
w lutym 2006 do popełniania morderstw na tle
religijnym wykorzystywani są nieletni z racji tego,
że społeczne współczucie okazywane młodym jest
zjawiskiem bardzo silnym, a poza tym grozi im o
wiele niższa kara za te same przestępstwo niż gdyby
je popełniła osoba dorosła. Nawet rodzice tych
dzieci pochwalają zbrodnie jakich dokonują. Matka
16-letniego chłopca, który zabił katolickiego
księdza Andrea Santoro, patrząc jak jej syn jest
prowadzony do więzienia spojrzała w kamerę i
powiedziała(dosłownie): "Będzie siedział w mamrze
dla Allacha".
Młodzi mężczyźni zamieszani w zabójstwo obecnie
znajdują się w więzieniu. Dzisiejsze wiadomości
donoszą, że będą oni sądzeni jak terroryści, tak
więc ich wiek nie będzie miał wpływy na wymiar kary.
Napastnik Emre Gunaydin wciąż znajduje się na
oddziale intensywnej terapii, całe śledztwo
koncentruje się wokół jego osoby, jego kontaktów i
powiązań, tak więc jeśli nie wyzdrowieje wszystko
może się rozpaść.
Kościół w Turcji odpowiedział na to wydarzenie w
sposób, który uwielbił Boga. Setki wierzących tuziny
Pastorów przybyło tak szybko jak tylko mogło, by
stanąć przy małym kościele w Malatya i zachęcić
wierzących, zadbać o prawną stronę całego wydarzenia
i reprezentować Chrześcijan w mediach.
Kiedy Susanne Tilman wyraziła pragnienie, by jej mąż
został pochowany w Malatya, gubernator próbował ją
powstrzymać przed tym, a kiedy zdał sobie sprawę, że
to niemożliwe rozprzestrzeniono plotkę, że "grzechem
jest kopać grób dla Chrześcijanina". W końcu, i to
zobowiązanie się do wykonania tego przedsięwzięcia
powinno być zapamiętane w historii Chrześcijaństwa
na wieki, mężczyźni z kościoła w Adenie (niedaleko
Tarsu) pochwycili za łopaty i wykopali grób dla ich
zabitego brata na stuletnim Armeńskim cmentarzu
Ugur został pochowany przez swoją rodzinę w obrządku
muzułmańskim w swoim rodzinnym mieście Elazig, jego
wierząca narzeczona obserwowała, jak jego rodzina i
przyjaciele odmawiają przyjęcia wiary, którą
wyznawał i za którą umarł ich syn.
Pogrzeb Necatiego miał miejsce w miejscowości Izmir,
miasta w którym się narodził na nowo. Ciemność nie
rozumie światłości. Pomimo tego, że kościoły
wyraziły swe przebaczenie za to, co się stało,
Chrześcijanom wciąż się nie ufa. Zanim trumna z
ciałem została załadowana na pokład samolotu,
przeszła osobną dodatkową kontrolę została
dwukrotnie prześwietlona promieniami rentgenowskimi
by wykryć ewentualne materiały wybuchowe. Nie jest
to procedura zwyczajowo stosowana wobec muzułmanów.
Pogrzeb Nacatiego był pięknym wydarzeniem. Jak
przedsmak nieba, tysiące tureckich chrześcijan,
misjonarzy przybyło by okazać w ten sposób swą
miłość do Chrystusa, i uhonorować tych, którzy
zostali wybrani, by za Niego umrzeć. Żona Pastora
Necati Shemsa powiedziała światu: "Jego śmierć jest
pełna znaczenia, ponieważ żył dla Chrystusa i dla
Niego umarł... Necati był darem od Boga. Czuję się
zaszczycona, że był w moim życiu, czuję się
ukoronowana. Chcę być warta tego honoru. "
Wierzący śmiało podjęli ryzyko pojawienia się na
pogrzebie Necatiego, pomimo tego, że pojawiając się
publicznie wystawiają się na cel. Tak, jak się też
spodziewano brygada antyterrorystyczna i policja
pojawiły się na pogrzebie nagrywając każdego
uczestnika pogrzebu by użyć tego w przyszłości
przeciwko nim. Nabożeństwo miało miejsce na zewnątrz
Zboru Baptystycznego, a ciało pochowane na małym
chrześcijańskim cmentarzu na obrzeżach Izmiru.
Dwóch asystentów gubernatora Izmiru przyglądało się
uroczyście całemu wydarzeniu z pierwszego rzędu.
Tuziny agencji informacyjnych dokumentowało
wydarzenie, relacjonując na żywo oraz fotografując.
Kto wie jaki wpływ to miało na nich?
To również jest początek historii. Módlcie się o
nich.
Wydarzeniem, które trafiło na pierwsze strony gazet
(w tym największej gazety tureckiej) było
wystąpienie Susanne Tilman w telewizji, która w
wywiadzie wyraziła swoje przebaczenie oprawcom.
Powiedziała dziennikarzom, że nie chce zemsty
cytując: "Panie przebacz im bo nie wiedzą co czynią"
tym samym całym sercem zgadzając się ze słowami
Jezusa z Ew. Łukasza 23:34.
W kraju, gdzie "krew za krew" jest "normalną"
reakcją i zasadą, wielu dziennikarzy zwróciło uwagę
na kościół i na to, jak komentarz Suzanne Tilman
zmienia życia poszczególnych osób. Jeden z
dziennikarzy napisał: "Powiedziała w jednym zdaniu
to, czego 1000 misjonarzy w ciągu 1000 lat nie mogło
uczynić".
Prawdopodobnie wielu misjonarzy opuści wkrótce
Malatyę ponieważ ich rodziny i dzieci zostały
publicznie zidentyfikowane i stały się celem w tym
wrogim dla nich mieście. Pozostałych dziesięciu
wierzących ukrywa się. Co się stanie z tym
kościołem, z tym światełkiem w ciemnościach?
Prawdopodobnie będzie musiał zejść do podziemia.
Módlcie się proszę o mądrość, aby tureccy bracia z
innych miast przybyli do Malatya i poprowadzili
liderów tego kościoła. Bo czyż nie powinniśmy
troszczyć się o to cudowne miasto, miasto, które nie
wie co czyni? (Jon 4:11)
Kiedy nasz Pastor Fikret Bocek udał się w
poniedziałek z innym bratem po to, by złożyć
zeznania w Departamencie Bezpieczeństwa, został
wprowadzeni do Departamentu Anty- terrorystycznego.
Na całej ścianie znajdowało się ogromne zestawienie,
w którym wymienione były wszystkie komórki
terrorystyczne w znajdujące się w Izmirze. W jednej
z czołowych kolumn były wypisane wszystkie kościoły
ewangeliczne z Izmiru.
Ciemność nie rozumie światłości. Dzieje Apostolskie
17:6 mówią, że "Ci co uczynili zamęt w całym
świecie, przybyli także i tutaj. "
Proszę módlcie się za kościół w Turcji. Nasz Pastor
Fikret Bocek wzywa by nie modlić się o to, by
prześladowania ustały, ale o wytrwałość.
Kościół zyskał na stracie swoich braci: owoc w
naszym życiu, odnowiona wiara, palące pragnienie by
głosić ewangelię i rozświetlać ciemność w Malatyi...
nie możemy tego zaprzepaścić. Módlcie się byśmy
stali mocni przeciwko zewnętrznej opozycji, ale
przede wszystkim módlcie się byśmy przeciwstawiali
się wewnętrznym przeszkodom, naszym zmaganiom z
grzechem, jedyną prawdziwie wyniszczającą słabością.
To wiemy, Jezus Chrystus był tam, kiedy nasi bracia
oddawali za Niego życie. Był tak samo obecny, jak
wtedy, kiedy kamieniowano Szczepana na oczach Saula
z Tarsu.
Być może któregoś dnia nagrania video śmierci
naszych braci odkryją przed nami więcej odnośnie
siły jaką wzmocnił ich Chrystus by wytrzymać ten
ostatni krzyż, odnośnie pokoju jakim Duch Boży
napełnił ich, kiedy cierpieli dla umiłowanego
Zbawcy. Ale dziś wiemy na pewno, że On ich nie
pozostawił. Wiemy, że ich umysły były pełne słowa,
które wzmacniało ich by wytrwać w miarę jak ciemność
próbowała sobie podporządkować niepokonane Światło
ewangelii. Wiemy, że na pewno w jakiś sposób, być
może poprzez słowo, lub spojrzenie zachęcali siebie
nawzajem i pozostali niewzruszeni. Wiemy że oni
wiedzieli, że wkrótce będą z Chrystusem.
Nie znamy szczegółów. Nie wiemy jaki rodzaj
sprawiedliwości zostanie albo nie zastosowany na tej
ziemi.
Ale modlimy się i wzywamy Was do modlitwy, by
któregoś dnia przynajmniej jeden, z tych pięciu
chłopców, nawrócił się poprzez świadectwo śmierci
Tilmana Geske, który oddał życie jako misjonarz,
który umiłował Turków i świadectwa zawarte w śmierci
Necati Aydin oraz Ugur Yuksel, pierwszych
męczenników dla Chrystusa Kościoła w Turcji.
Darlene N. Bocek (24 kwietnia 2007)
Prosimy, prosimy, prosimy przekażcie ten materiał do
tak wielu modlących się Chrześcijan, do ilu możecie,
w tak wielu krajach jak tylko to możliwe i proszę
zawsze w temacie podawajcie "Od zboru
protestanckiego w Smyrnie", oraz z adresem
umożliwiającym kontakt z nami:
izmirprotestan@gmail. com
http://www. izmirprotestan. org |