WIDZENIE PROROCZE PASTORA DAWIDA WILKERSONA Z
KWIETNIA 1973 ROKU
Pastor Dawid Wilkerson, znany z błogosławionej
działalności wśród narkomanów i hippisów, miał w
kwietniu 1973 r. prorocze widzenie dotyczące
najbliższej przyszłości. Będąc trzy miesiące potem
na zjeździe w Kalifornii podał pokrótce treść swego
widzenia. Jego modlitwa i przemówienie zostały
nagrane na taśmę i z taśmy przepisane, a następnie
przełożone na język polski.
„Jezusie, tak rozpaczliwie potrzebuję Twojej pomocy
i siły, abym wykonał dziś wieczór to, co mi
poleciłeś, pokornie proszę udziel mi teraz odwagi,
abym to, co mam powiedzieć, wypowiedział z serca,
bez lęku i bez drżenia. W imieniu Chrystusa. Amen.”
Bóg postawił mnie dzisiaj wieczorem na tym miejscu,
abym was ostrzegł, że nadchodzi okres prześladowań.
Duch Święty poświadcza prawdziwości tego, co mówię.
W stosunku do was zebranych na tym miejscu pada
teraz ostrzeżenie, że nadchodzi wielkie
prześladowanie wszystkich wierzących napełnionych
Duchem. Przygotujcie się na to, że będziecie
znienawidzeni, odepchnięci, złośliwie obmawiani i
wyszydzani. Wszakże, jeżeli wierzycie w prawdziwość
tego, co podaje nam księga Dziejów Apostolskich w
rozdziale drugim, w wierszu 4 o szczególnej mocy z
wysokości, musicie także wierzyć i w to o czym
zapewnia nas ta sama księga w rozdziale drugim w
wierszu siedemnastym: I prorokować będą synowie wasi
i córki wasze i młodzieńcy wasi widzenia mieć będą.
W kwietniu miałem widzenie. Było ono tak
przerażające, że czułem się jak uderzony obuchem w
głowę. Od trzech miesięcy staram się otrząsnąć z
tego wrażenia, ale nie potrafię.
Miałem w swym życiu tylko dwa widzenia. Pierwsze
piętnaście lat temu zaprowadziło mnie na ulice
Nowego Jorku; spełnił się każdy jego szczegół. Aż
dotąd mocno się obawiałem wyjawić moje ostatnie
widzenie, aby nie uznano mnie za fanatyka. Ale ten
sam Duch Święty, który dwanaście lat temu nakłonił
mnie do napisania książki „Krzyż i sztylet”, pobudza
mnie dziś do podzielenia się z wami mym widzeniem.
Oglądałem w nim pięć klęsk jakie nawiedzą Amerykę i
cały świat.
PIERWSZA KLĘSKA
ŚWIATOWY KRYZYS WYWOŁANY GOSPODARCZYM CHAOSEM
W moim widzeniu oglądałem najwyżej jeszcze kilka lat
dobrobytu i obfitości, a potem kryzys ekonomiczny,
który zmieni dotychczasowy styl życia każdego
pracującego na świecie. Ekonomiści na całym świecie
będą głowić się nad tym zjawiskiem i nie będą umieli
go sobie wytłumaczyć, a zacznie się w Niemczech,
rozciągnie się po Japonię, aż w końcu dojdzie do
Stanów Zjednoczonych. Zbankrutują wielkie koncerny
cieszące się pełnym zaufaniem. Zbankrutuje też wiele
instytucji kościelnych, szereg przedsięwzięć
misyjnych nie będzie mogło dojść do skutku z powodu
trudności finansowych. I oto jedno z najważniejszych
poleceń, jakie otrzymałem do przekazania:
Wykorzystajcie następne kilka lat dobrobytu, jakie
pozostały, na przygotowanie się do finansowego
kryzysu. Jeśli twój dom wymaga remontu, nie odkładaj
tego, bo nadchodzą ciężkie czasy.
DRUGA KLĘSKA
PRZYRODA W BÓLACH PORODOWYCH
Jako bóle porodowe przyrody określam wielkie
kataklizmy, jakie obecnie obserwujemy na świecie,
ponieważ będą coraz częstsze i coraz silniejsze, im
bliższe będzie pojawienie się w pełni Królestwa
Bożego. Zobaczyłem nadprzyrodzone zjawisko i zmiany
atmosferyczne, których ludzie nie będą umieli sobie
wytłumaczyć. Widziałem silne trzęsienia ziemi
pojawiające się w Stanach Zjednoczonych. Zobaczyłem
głód na skalę światową, zwłaszcza w Chinach, w Indii
i w Rosji. Widziałem jak kurczą się i znikają źródła
pożywienia na świecie i jak miliony głodują.
Widziałem nowy rodzaj burzy kosmicznej, która
wyglądała jak ogień szalejący w przestworzach i
pozostawiała po sobie jakby smugę pary. Ziemia
będzie nękana przez wichury, gradobicia, powodzie i
huragany z taką niespotykaną siłą, że ludzkość
będzie musiała przyznać, iż świat oblężony jest
przez siły nadprzyrodzone.
TRZECIA KLĘSKA
ZALANIE AMERYKI BRUDEM I OBRZYDLIWOŚCIĄ
Widzę jak w najbliższej przyszłości spełni się
proroctwo Nahuma. Bóg powiedział: „Rzucę na ciebie
obrzydliwości” /Na 3,6/. To oznacza potrojenie
filmów kategorii X po północy w telewizji. Kioski z
gazetami będą zawalone takim brudem, iż w porównaniu
z nim obecne czasopismo “Pleyboy” będzie wydawać się
niemal purytańską błahostką. Na lekcjach
uświadamiania w szkołach używane będą ruchome
rysunki i filmy, na których będzie odgrywany
stosunek seksualny, a następnie wtedy właśnie, kiedy
będzie się wydawało, że powiodła się kampania
przeciwko pornografii i Sąd Najwyższy dąży do
usunięcia jej, i że naród powraca do dawnych norm
moralności, nagle otworzą się tamy hamujące zalew i
szatan opluje kraj obrzydliwościami z piekła
podobnie jak było za dni rock and rolla.
CZWARTA KLĘSKA
WOJNA DOMOWA W RODZINACH
Widzę, że na pierwszy plan wśród problemów
młodzieżowych w Ameryce i na całym świecie wysunie
się nienawiść w stosunku do rodziców. Najgorszymi
wrogami człowieka staną się jego domownicy – mówi
Biblia. Dzieci obrócą się przeciwko rodzicom z
niepohamowaną złością. Będą ich wydawać. Rodzice
będą tysiącami ginąć z rąk dzieci, które nauczą się
nienawidzić. Będą miliony dzieci uciekających z
domu, które następnie przestaną uciekać i pozostaną
w domu, ponieważ rodzice dadzą im wszystko i pozwolą
im na wszystko co zechcą, byle tylko pozostały.
Rodzice nie będą się nawet spodziewać, żeby dzieci
mówiły im o wszystkim. Rodzina będzie mieszkać pod
jednym dachem, ale ich wzajemny stosunek będzie jak
u stron walczących w czasie chwilowego rozejmu. Było
to jedno z najwyraźniejszych widzeń, jakie miałem w
życiu. Ta wojna domowa osiągnie większe rozmiary niż
narkomania, niż sex, niż jakiekolwiek inne problemy
młodzieżowe. W ostatniej ankiecie, w której brało
udział pięć tysięcy dzieci w pięciu dużych miastach,
przeszło czterdzieści procent już się wypowiedziało,
że nienawidzi rodziców
PIĄTA KLĘSKA
SZAŁ PRZEŚLADOWAŃ SKIEROWANY PRZECIWKO WSZYSTKIM
CHRZEŚCIJANOM NAPEŁNIONYCH DUCHEM ŚWIĘTYM I
MIŁUJĄCYCH JEZUSA
Brak nam czasu, aby dziś wieczór omówić ze
szczegółami cztery klęski, jakie dopiero co
wymieniłem. Ale Duch Święty nakłania mnie, aby
podzielić się z wami tym, co widzę, że nastąpi w
związku z prześladowaniami.
Pamiętamy, że to sam Jezus powiedział nam, aby
oczekiwać zesłania Ducha Świętego. Sam Jezus
zapowiedział, że Duch Święty zstąpi na nas. Sam
Jezus obiecał tę moc z wysokości. I również sam
Jezus Chrystus przepowiedział, że nastąpi
prześladowanie wszystkich prawdziwych wierzących.
Jezus to powiedział: „Gdybyście byli ze świata,
świat by was miłował jako swoją własność, ale
ponieważ nie jesteście ze świata, bo ja was wybrałem
sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi.
Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem,
sługa nie jest większy od swego Pana. Jeżeli mnie
prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli
moje słowo zachowywali, to i wasze będą zachowywać”
/Jn 15,19-20/. A oto jeszcze inne przepowiednie
Jezusa: „Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna,
dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich
przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z
powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten
będzie zbawiony. Gdy was prześladować będą w tym
mieście, uciekajcie do innego. Zaprawdę powiadam
wam: Nie zdążycie obejść miast Izraela, nim
przyjdzie Syn Człowieczy. Uczeń nie przewyższa
nauczyciela ani sługa swego pana. Wystarczy, jeżeli
uczeń będzie jak jego nauczyciel, a sługa jak pan
jego.” /Mt 10,21-25a/
Celem nadchodzącego prześladowania – jak ja to widzę
w Duchu – będzie odłączenie prawdziwych wierzących
od fałszywych i rozproszenie prawdziwych wierzących.
Czas szybko mija, a Ewangelia musi być jeszcze
opowiedziana wszystkim narodom, zanim przyjdzie
Jezus. Ostatnio Duch Święty wylany był na tysiące
wierzących, lecz podobnie jak przy ówczesnym
zielonoświątkowym wylaniu, uczniowie nadal sobie
siedzą śpiewając pieśni, radując się i dzieląc się
tą radością tylko między sobą. Wśród nas wciąż są
jeszcze tacy, którzy mówią językami, a nadal żyją po
diabelsku. Ale Pan przyłoży siekierę do korzenia,
oddzieli pszenicę od plew, rozrzuci ziarno swoje aż
po najdalsze krańce ziemi. Słowo Boże wypełni się:
„I wszystkich, którzy chcą żyć pobożnie w Chrystusie
Jezusie, spotkają prześladowania” /2Tm 3,12/. Wielu
z was cytuje Pismo Święte „Będą napełnieni Duchem
Świętym” /Jl 2,28 lub Dz 2,17/”, „nowymi językami
mówić będą” /Mk 16,17/, ale nie poprzestawajcie na
tym, jeżeli macie być charyzmatycznymi
chrześcijanami. Wszyscy weźmy to do siebie, że
wszystkich, którzy chcą żyć zbożnie w Chrystusie
spotkają prześladowania, wszystkich, wszystkich,
wszystkich!
A teraz niech wolno mi będzie podzielić się z wami
tym, co Duch Święty objawił mi w związku z tymi
prześladowaniami. Po pierwsze będzie to szał
prześladowań, który ogarnie cały świat. Widzę
godzinę prześladowań, jakich ludzkość nigdy jeszcze
nie była świadkiem. Będzie to prześladowanie
prawdziwych wierzących, którzy należą do Jezusa.
Pojawi się ono jak apokaliptyczna bestia o wielu
głowach, która wychodzi z morza /Ap 13,1/. Wtedy,
kiedy będzie się wydawało, że wolność religijna
doszła do szczytu – powoli, nieznacznie i przebiegle
rozpocznie się prześladowanie. Obejmie ono Stany
Zjednoczone, Kanadę i cały świat, aż w końcu dojdzie
do czegoś, co można by tylko nazwać obłędem. Ten
obłęd wisi już nad nami. Duch anty-Crystusa wchodzi
już do serc niektórych osobistości na wysokich
stanowiskach. Rząd i sądownictwo... (brak słowa )
/ulegną/ „złym duchom, które są wysoko” /Ef 6,12 –
można tłumaczyć na wysokich stanowiskach;
stanowiskach w rządach państw, skąd duchy te
owładnęły pewnymi osobistościami, walczą przeciw
sługom Chrystusa/. Te złe duchy ze swych wysokich
stanowisk za jakiś czas – i to nie długi – będą
gnębić nie tylko urzędników, ale także tych, którzy
zajmują stanowiska w Kościele, misjonarzy i
duchownych. Są dowody, że to już zaczyna się dziać.
Widzę, że nadchodzą czasy, kiedy niemal ewangeliczne
przedsięwzięcia misyjne, wszystkie religijne
programy w radio i telewizji, wszystkie niezależne
dotąd stowarzyszenia misyjne będą pod ścisłym
nadzorem, indagowane i uciskane przez czynniki
rządowe, tak że organizacje te staną się bardzo
ostrożne i lękać się będą jakiegokolwiek posunięcia
lub rozszerzenia swojej działalności.
Po drugie, widzę powstanie Światowego Kościoła
mającego pod sobą wszystkie kościoły /super World
Church/. Widzę utworzenie się naczelnej rady tego
światowego kościoła w wyniku porozumienia między
liberalnymi protestantami z ekumenii a kościołem
Rzymsko -Katolickim. Jedni i drudzy podadzą sobie
ręce dla celów politycznych, aby wytworzyć
najpotężniejszą siłę religijną na świecie. Zacznie
się od współpracy na polu charytatywnym, a skończy
się na zjednoczeniu politycznym. To widzialne
światowe zjednoczenie kościołów będzie duchowe tylko
z nazwy. Będzie się ono swobodnie posługiwało
imieniem Chrystusa, ale w rzeczywistości będzie
anty–Chrystusowe, a jego działalność będzie przede
wszystkim polityczna. Potężny ten związek kościołów
będzie zaabsorbowany działalnością społeczną; będzie
organizował na olbrzymią skalę akcje pomocy i służbę
miłosierdzia. Jego zwierzchnicy będą występować z
deklaracjami na temat potrzeb ogólnoludzkich, będą
wzywać do udziału w akcjach społecznych, domagać się
interwencji politycznej i żądać dla siebie głosu na
arenie międzynarodowej. Zacznie się od nagłego,
tajemniczego łańcucha następstw. Wtedy właśnie,
kiedy będzie się wydawało, że ruch ekumeniczny
prawie zamarł dość tajemniczy bieg wypadków
doprowadzi do powstania zrębów tego zjednoczenia.
Rzym będzie o to naciskał i uzyska zgodę ze strony
protestanckich władz ekumenicznych. Papieża będzie
się uważać raczej za politycznego, niż duchowego
zwierzchnika tego zjednoczenia kościołów.
Protestanckie władze ruchu ekumenicznego będą się
tego domagać od Rzymu i otrzymają jego zgodę. Od
protestantów nie będzie się wymagać, aby uznawali
Ojca Świętego za nieomylną głowę kościoła.
Protestanci będą uznawać jego zwierzchnictwo
polityczne bez uznawania jego roli w charakterze
następcy św. Piotra. Ja bynajmniej nie chcę
powiedzieć, że papież lub ktokolwiek z przywódców
ruchu ekumenicznego poprowadzi działalność
anty–Chrystusową, ale widzę coś, co przeraża mnie do
głębi duszy. Widzę pojawienie się chmary
karierowiczów, którzy obsiądą najbardziej wpływowe
stanowiska w zjednoczeniu kościołów. Będą to ludzie
bezbożni, wrogowie Chrystusa, owładnięci tylko jedną
ambicją, aby uczynić z tego zjednoczenia kościołów
wielką polityczną siłę zdolną do zniszczenia
każdego, kto by się przeciwstawił jego działalności.
Tak więc, podczas kiedy zwierzchnicy zjednoczenia
będą mówić o cudach, miłości i pojednaniu, ci
najemnicy pracujący na niższych szczeblach będą
gnębić i prześladować każdą religijną organizację,
która nie podporządkuje się ich kierownictwu.
Po trzecie, widzę jak homoseksualiści i lesbijki
będą mile widziani w tym światowym zjednoczeniu
kościelnym. Widzę jak pod pozorem wyrozumiałości
będą oni przyjmowani do społeczności przez to
światowe zjednoczenie kościołów, którego władze
usprawiedliwią miłość homoseksualną. Homoseksualiści
nie tylko będą przyjmowani z otwartymi ramionami,
ale będzie się ich zachęcać, aby uprawiali dalej
swój nierząd. Homoseksualiści i lesbijki nie tylko
będą ordynowani i dopuszczani do wyższych stanowisk
kościelnych, ale będzie się o nich mówić jako o
nowym rodzaju pionierów ewangelistów, którzy
wprowadzają w życie nowe koncepcje o miłości i
ewangelizacji. Widzę, że nieomal w każdym większym
mieście w Stanach Zjednoczonych i na świecie
powstaną kościoły homoseksualistów służące wyłącznie
potrzebom ludzi tej kategorii i cieszące się pełnym
uznaniem innych organizacji religijnych. Pisma
wydawane przez ich szkoły niedzielne i parafie –
rozpowszechniane wśród ich dzieci będą podsuwać
młodzieży przekonanie, że homoseksualizm jest rzeczą
normalną i dopuszczaną dla chrześcijan. W niektórych
kościołach odbywać się będą tańce nagich ludzi.
Tańce te upozorowane będą artystyczną formą kultu.
Ludzie zaczną bardziej czcić stworzenie niż Stwórcę,
przeto Bóg będzie musiał oddać tych ludzi na pastwę
ich własnych grzechów. /Rz 1,28/. W rezultacie wielu
padnie ofiarą własnego opacznego myślenia i rozwinie
w sobie nowy rodzaj choroby umysłowej, której nie
zdołają przeciwdziałać żadne zabiegi lekarskie.
Jakkolwiek tańce nagich nie rozpowszechnią się,
niemniej wielu zwierzchników światowego kościoła
będzie uważać je za uzasadnioną formę kultu w
przyszłości.
Następnie widzę, że to światowe zjednoczenie
kościołów dozwoli na pewne okultystyczne praktyki w
kościołach. Powstaną komisje badań satanistycznych,
które opracują /nowy/ pogląd na szatana jako istoty
łagodnej, której nie należy się obawiać. W
niektórych najbardziej szanowanych i zamożnych
zborach amerykańskich nabożeństwa modlitewne zostaną
zastąpione przez seanse spirytystyczne, co już
zaczyna być praktykowane. Coraz więcej duchownych
zacznie się interesować zjawiskami nadprzyrodzonymi,
o których głosi się w kołach spirytystycznych i
satanistycznych. Widzę zbliżający się dzień, kiedy
niektórzy duchowni nie będący dość blisko Jezusa
zbliżą się do szatana. Szatan będzie się ukazywał
jako anioł światłości, by zwieść, jeżeli byłoby to
możliwe nawet wybranych Bożych. Jego słudzy będą
występować jako te anioły i będą rozpowszechniać w
kościołach pogląd, że nieprzyjaciela – Szatana – nie
należy się obawiać. Światowe zjednoczenie kościołów
nigdy oficjalnie nie wypowie się za stosowaniem
praktyk okultystycznych w kościołach, ale
chiromancja , wróżby i horoskopy będą ogólnie
przyjęte i respektowane.
A teraz proszę o pilną uwagę. Widzę powstanie
jeszcze innego kościoła – kościoła nadprzyrodzonego,
niewidzialnego – zjednoczenie napełnionych Duchem
Świętym wyznawców Jezusa Chrystusa, złączonych ze
sobą Duchem i ufnością do Chrystusa i do Słowa
Bożego. Ten nadprzyrodzony kościół złożony z
prawdziwych wierzących stanie się czymś w rodzaju
kościoła podziemnego, w którym znajdą się zarówno
katolicy, jak protestanci wszelkich wyznań , ludzie
młodzi i starzy, biali i czarni ze wszystkich
narodów.
W czasie kiedy tamto widzialne zjednoczenie
kościołów będzie stawać się polityczną potęgą, to
niewidzialne ciało wierzących będzie niezwykle
wzrastać w moc duchową. Moc ta przyjdzie wraz z
prześladowaniami. Szał prześladowań, który ogarnie
cały świat połączy tych chrześcijan ściślej ze sobą
i ściślej z Jezusem Chrystusem. Będą oni mniej
zwracać uwagę na więzy wyznaniowe, a położą większy
nacisk na powtórne przyjście Jezusa Chrystusa. Duch
Święty połączy ze sobą ludzi różnych wyznań i
różnych środowisk. Jakkolwiek ten niewidzialny
kościół już istnieje na całym świecie, to w
nadchodzących dniach stanie się prawie niewidzialny
pod względem organizacyjnym i politycznym. Nie
będzie się w nim dużo mówić na tematy socjalne, ale
w miarę wzrostu prześladowań, to ciało prawdziwych
wierzących stanie się niemal radykalne w swoich
poczynaniach ewangelizacyjnych. Ten niewidzialny
kościół otrzyma nadprzyrodzone namaszczenie i moc
Ducha Świętego, aby głosić ewangelię na czterech
krańcach świata
Następnie /widzę/ prześladowanie katolików
charyzmatycznych. Na myśl o tym walczyłem z Panem
przez ostatnie trzy tygodnie, mówiąc Mu, że o tym
nie mogę powiedzieć. Pan powiedział mi: „Powiesz o
tym”. Charyzmatycznych katolików, którzy uważają się
za członków niewidzialnego, nadprzyrodzonego
kościoła Jezusa Chrystusa, czekają najgorsze
prześladowania. Kościół Rzymsko-Katolicki –
przepowiadam w Duchu – niedługo zmieni swój życzliwy
stosunek do katolików, którzy mówią językami i
przychylają się na stronę nauki ruchu
zielonoświątkowego o Duchu Świętym. Z wysokich
szczebli /hierarchii/ pójdzie nacisk polityczny na
miejscowych proboszczów, aby zagasili ogień.
Zauważcie, że papież wypowie się przeciw ruchowi
charyzmatycznemu w Kościele Katolickim. „Miesiąc
miodowy” niedługo się skończy. Wkrótce prasa
katolicka zacznie odnosić się nieprzychylnie do
ruchu i wzywać do usunięcia go z kościoła.
Początkowo sprawa będzie toczyć się pomału, ale
potem nabierze rozmachu i wtedy wszystkich katolików
z ruchu charyzmatycznego spotka prawdziwe
prześladowanie wewnątrz własnego kościoła. Ruch
charyzmatyczny dojdzie do takich rozmiarów w
kościele katolickim, że wyda się groźny niektórym
osobistościom – tym, którzy nie rozumieją jego
znaczenia. Widzę, że w krótkim czasie liczba osób
biorących udział w katolickim ruchu charyzmatycznym
wzrośnie do 500.000. Ci, którzy nie wejdą do tego
ruchu, będą zarzucać /charyzmatykom/, że nie
troszczą się o sprawy społeczne i, że zobojętnieli
na tradycję kościelną. Będą ich oskarżać, że
odwrócili się od Maryi Panny i że podważają
autorytet papieża.
Tak więc każdy charyzmatyczny katolik, który chlubi
się chrztem w Duchu Świętym, niech się przygotuje na
prześladowanie. Nie przyjdzie ono z dnia na dzień,
ale z całą pewnością zbliża się czas, kiedy każdy
poszczególny katolik, który doświadczył duchowego
przebudzenia, będzie musiał uświadomić sobie, po
której stronie ma stanąć, jeśli chce dochować
wierności Chrystusowi.
Będą tacy, którzy dadzą się zmusić do powrotu do
tradycji i dopuszczą, że ich /duchowe/ przeżycie
zamrozi się. Wszakże wielu będzie takich, którzy w
krótkim czasie przekonają się, że można znaleźć
jeszcze więcej chrześcijańskiej miłości,
społeczności i duchowej więzi, jeśli się ma do
czynienia z takimi katolikami i protestantami,
którzy napełnieni Duchem żyją wokół Krzyża Jezusa
/dbają o/ pełnię Ducha Świętego i oczekują na
powtórne przyjście Pańskie.
Wielu nie uwierzy mi, ale widzę dzień, kiedy wielu
katolików, ewangelików i członków pozostałych wyznań
/chrześcijańskich/ będzie musiało opuścić /swoje
kościoły/. Ci nowi chrześcijanie nie nazwą siebie
protestantami ani katolikami, ale po prostu
odnowionymi chrześcijanami. Społeczność ich nie
będzie oparta na mówieniu językami, ale skupi się
wokół syna – Jezusa Chrystusa. Na tym właśnie polega
nasza społeczność /tutaj/.
Następnie widzę prześladowanie w związku /z walką/ o
środki masowego przekazu. Obecnie korzystamy z
niezwykłej wolności dla głoszenia Ewangelii przez
radio i telewizję. Nigdy drzwi nie stały tak szeroko
otworem przed sługą Chrystusa w radio i telewizji
jak obecnie. W rękach ludzi wierzących są nawet
stacje nadawcze: radiowe i telewizyjne. Możemy
swobodnie modlić się za chorych, zbierać fundusze i
głosić Ewangelię w jakikolwiek sposób, jaki uważamy
za stosowny. Ale, ......UWAGA! Prześladowanie i
ucisk już się zaczyna! Mamy już pierwsze zapowiedzi,
że klimat wokół nas zaczyna się zmieniać. Programy
radiowe i telewizyjne skupione wokół osoby Chrystusa
już są pod obstrzałem szatańskich sił, które
zdecydowanie zmierzają do tego, aby je zupełnie
usunąć z fal eteru. Po cichu już jest opracowywany
specjalny system opodatkowania wszystkich
religijnych audycji nadawanych przez radio i
telewizję.
Ludzie o liberalnych poglądach, którzy zajmą
przodujące stanowiska w tej /przyszłej/ naczelnej
radzie zjednoczenia kościołów, niedługo postarają
się, aby doszło do ustanowienia czegoś w rodzaju
cenzury, gdzie oni będą mieli głos decydujący w
sprawie wszystkich planów dotyczących środków
masowego przekazu. Oni to nie dopuszczą do nadania
żadnej audycji bez ich zezwolenia. Drzwi, które
teraz są tak szeroko otwarte, zaczną się powoli, ale
z całą pewnością zamykać. Chrześcijańskie
radiostacje i stacje telewizyjne powinny się
przygotować na nadchodzące prześladowanie i ucisk.
Ateistyczne i wrogie w stosunku do Chrystusa
/antychryst/ siły już obecnie przygotowują
wytoczenie spraw sądowych przeciw pewnym
radiostacjom religijnym. Widzę, jak Szatan stara się
zniszczyć te audycje i ich stacje nadawcze poprzez
biurokrację, sprawy sądowe i utrudnienia podatkowe.
Szatan wykorzysta wszystkie sposoby, jakie ma do
dyspozycji, aby usunąć ze środków masowego przekazu
wszystko, co jest głoszone dla wywyższenia
Chrystusa. Dlatego poselstwo, jakie mam od Ducha
Świętego do wszystkich wierzących, którzy pracują
przy środkach masowego przekazu, jest takie:
„Pracujcie dopóki jest jeszcze dzień, bo nadchodzi
noc, kiedy nikt nie będzie mógł działać” /Jn 9,4/.
To jest poselstwo dla tych, którzy jeszcze mają
dostęp do środków masowego przekazu.
Prześladowanie za pośrednictwem Hollywood.
Zobaczycie, że /wytwórnia filmowa/ Hollywood wystąpi
do walki przeciw prawdziwej religii przez specjalny
typ filmów. Filmy „marjoe” to najbardziej bezwstydny
zamach Szatana, aby zniszczyć i ośmieszyć wszelkie
religijne przekonania mające związek z krwią Jezusa
Chrystusa. Nigdy jeszcze czegoś podobnego nie było w
historii Ameryki. Znani słudzy Ewangelii, przez
których dokonują się przebudzenia, będą stereotypowo
pokazywani na filmach na podobieństwo Elmer Gantrysa,
jako oszuści i komedianci chciwi na pieniądze.
Wytwórcy filmowi coraz bardziej będą podkopywać i
kwestionować wszelką moralność. Pod szczególnie
silnymi atakami znajdą się zbory ewangeliczne i ich
duszpasterze, a równocześnie zachwalać się będzie
okultyzm i czarną magię, i zrobi się z nich
sensację.
Następnie, prześladowanie za pośrednictwem komedii w
telewizji. Duch Święty pokazał mi, że komedie w
telewizji stawać się będą coraz śmielsze w
wyśmiewaniu Chrystusa i wszystkich prawdziwych
chrześcijan. Komediopisarze będą wymierzać cios za
ciosem przeciw wszystkiemu, co dotąd było
powszechnie uważane za święte i nietykalne. Dojdzie
do tego, że komedie będą naszpikowane wyrazami
czteroliterowymi i wszystko to będzie uchodzić w
telewizji. Programy telewizyjne staną się w
najwyższym stopniu bluźniercze, a miliony, miliony
niewierzących siedząc przed swymi telewizorami
zanosić się będzie od śmiechu i szydzić. To co
dawniej uważane było za świętość, teraz będzie
podważane, ośmieszane i wyszydzane. Wyraźnie zdałem
sobie z tego sprawę, kiedy wczoraj wieczór w sztuce
„Dzień dzisiejszy” impresjonista Dawid Fry złośliwie
drwił z Billy Grahama nazywając go dorobkiewiczem
chciwym na pieniądze. Wszystko się we mnie gotowało.
Słuchając także oczernień Marjoe pod adresem Billy
Graham’a i Oral Roberts’a, powiedziałem do siebie:
„Dawidzie, to jest dopiero początek!”. Każdy pastor,
którego służba jest transmitowana przez telewizję,
jest pod baczną obserwacją. Sztuki filmowe i
teatralne zohydzać będą Chrystusa i Jego Krew,
natomiast wysławiać diabła.
Ponadto przyjdzie prześladowanie przez podatki.
Posłuchajcie: Zaczną się starania, aby opodatkować
zbory /parafie/ i kościelne organizacje. Siły
ateistyczne przy współudziale Związku Ochrony Swobód
Obywatelskich /Civil Liberties Union/ pchną tę
sprawę do Sądu Najwyższego. Przez pewien czas
napotkają tam opór, ale nie pohamuje ich to od
wywierania presji na Kongres, aby przychylił się do
ich żądań. Mimo, że decyzja Sądu będzie negatywna,
to w końcu dojdzie do nałożenia podatków na nasze
zbory /parafie/. Widzę, że zacznie się od
nieznacznego, małego podatku od własności, ale w
krótkim czasie ciężar podatków będzie nie do
zniesienia, w skutek czego szereg samodzielnych
zborów i stowarzyszeń misyjnych dojdzie do granic
bankructwa. Widzę, że przyjdzie dzień, kiedy urzędy
podatkowe staną się potężnym narzędziem walki
przeciw kościołowi Jezusa Chrystusa. Przez nie
czynniki rządowe będą mogły trzymać kościoły za
gardło i dusić. A kościoły państwowe nawet już teraz
szperają w księgach /finansowych/ niemal każdej
niedochodowej organizacji religijnej w Ameryce, nie
wyłączając Teen Challenge.
Chrześcijańska oświata i wychowanie są zagrożone.
Widzę, jak Szatan będzie atakował oświatę i
wychowanie chrześcijańskie. Szkoły i uniwersytety
chrześcijańskie nie unikną godziny prześladowań.
Zacznie się od nacisku politycznego i trudności ze
strony nieprzychylnych władz, a do tego dojdzie
jeszcze bardzo ciężka sytuacja finansowa. Po
pierwsze władze federalne /w Stanach Zjednoczonych
Ameryki Północnej/ będą jeszcze bardziej ograniczać
swobodę religijną w szkołach przez udzielanie
pomocy, która będzie zobowiązywać szkoły do
podporządkowania się pewnym ograniczeniom narzuconym
przez władze /antychrześcijańskie/. Po drugie,
niemal bez żadnej zrozumiałej przyczyny wśród
uczniów i studentów zapanuje nastrój apatii, a także
niepokój i brak szacunku dla pedagogów i
wychowawców. Po trzecie, stanowiska nauczycielskie i
profesorskie obejmą ludzie, którzy bezwiednie będą
narzędziami w rękach Szatana dla podkopywania wiary
/chrześcijańskiej/ i autorytetu wierzących
zwierzchników. Szatan będzie usiłował usunąć spośród
władz chrześcijańskich instytucji oświatowych i ze
szkół wszystkich prawdziwych mężów Bożych, a na ich
miejsce wprowadzi ugodowych liberałów
/chrześcijańskich/, którzy nie będą skutecznie
przeciwdziałać prądom podważającym wiarę w Boga i w
Jego Słowo. Władze chrześcijańskich szkół i
instytucji wychowawczych powinny się przygotować na
czasy trudne pod względem finansowym i duchowym.
Ponadto upadnie „rewolucja Jezusa”. Niedawny powrót
do Jezusa zmieni się /dla wielu/ w odwrót od Jezusa.
O, posłuchajcie mnie, Przyjaciele! Nigdy nie
usługiwałem z większym namaszczeniem od Ducha
Świętego, jak teraz. Nigdy nie czułem wyraźniej
powołania Bożego do głoszenia Jego Słowa, niż to
czuję obecnie, na tym miejscu. Duch Boży jest nade
mną i prorokuję.
Słuchajcie! W rewolucji Jezusa wśród młodzieży
nastąpi zastój i ci spośród wyznawców, którzy nie są
zdyscyplinowani wrócą do narkotyków, do sexu i do
dawnego trybu życia. Prześladowanie oddzieli owce od
kozłów, a kiedy mgły opadną, okaże się, że tylko ci
się ostali, którzy całkowicie oddali się panu.
Zbliża się czas, kiedy nie będzie popularne należeć
do ludu Jezusa. Imię Jezus nie będzie przysparzało
zysków handlowych /przedsiębiorstwom/ na Alei
Brodway /w Nowym Jorku/ lub Hollywood.
Widzę, że powtórzy się historia pierwszego w
dziejach ruchu Jezusa. Pamiętacie, jak Jezus
wjeżdżał na osiołku do Jerozolimy wśród okrzyków:
„Niech żyje!”, „Hosanna!” sławiony przez tysiące,
które dały się porwać temu ruchowi Jezusa. Młodzież
zrywała gałęzie z drzew palmowych i kładła swoje
marynarki na ziemi, aby osiołek stąpał po nich.
Wołano: „Jezus, Jezus, Hosanna, przychodzi nasz
Król!” Źle się jednak skończyło z tym pierwszym
ruchem Jezusa. Upłynęło bardzo niewiele czasu, kiedy
ten sam Jezus stał przed tym samym tłumem, który
teraz wrzał gniewem i krzyczał: „Ukrzyżuj Go,
ukrzyżuj Go, precz z Nim!” Ten sam tłum obrócił się
przeciw Niemu. Nowoczesnemu ruchowi Jezusa nie
brakło tłumów i entuzjazmu. Śpiewano pieśni o
Jezusie i Jezus był w tym /ruchu/ rzeczywiście. Ale
popatrzcie, co się teraz dzieje. Radośni piosenkarze
/the joy poppers/ wracają do narkotyków i zaczyna
się zwrot przeciw Jezusowi w wyniku praktykowania
okultyzmu przez młodzież w naszych szkołach.
Już teraz w naszych szkołach młodociani czciciele
Szatana zakładają placówki „Klubów nienawiści do
Jezusa”. Celem tych klubów jest dręczenie ludu
Jezusa i szerzenie fałszu o Jezusie Chrystusie. Ale
dzięki Bogu, że z tego ruchu Jezusa wyjdzie dzielne
grono ludzi, którzy całkowicie odeszli od dawnego
trybu życia. Zerwali z dawnymi nałogami i życie
swoje poświęcili służbie Jezusa Chrystusa.
Moje poselstwo dla Was – ludu Jezusa – jest głośne i
wyraźne. Przygotujcie się na prześladowanie.
Przygotujcie się na spotkanie z tymi „Klubami
nienawiści do Jezusa” w naszych szkołach. W różnych
miejscach młodzież chrześcijańska, która otwarcie
opowie się za Chrystusem, zostanie dosłownie
obrzucana kamieniami przez swoich rówieśników. Ten
ruch przeciw Chrystusowi będzie kierowany osobiście
przez samego Szatana, a wykonawcami będą jego
czciciele. Ludzi Jezusa nie tylko będzie się ogólnie
uważać za dziwaków, ale będzie się obrzucać
najgorszymi wyzwiskami; /ich koledzy/ będą pluć na
nich na terenie szkół średnich i wyższych. Nadejdzie
dzień, kiedy tłum śmiejących się szyderców będzie z
ich rąk wyrywał Biblię i darł ją na kawałki. Ucisk
stanie się w końcu tak ostry i tak powszechny, że
młodzież chrześcijańska albo zmężnieje i stanie się
nieugięta jak stal i mimo wszystko będzie wydawać
świadectwo o Chrystusie, albo się ugnie i zaprze się
wiary. Na tym właśnie polega znaczenie
prześladowania.
Widzę również nadchodzące duchowe przebudzenie za
żelazną i bambusową kurtyną. Podczas kiedy fala
prześladowań zaleje wolne obecnie narody, kraje za
żelazną i bambusową kurtyną przeżyją krótki okres
duchowego przebudzenia. Te kraje, które obecnie
znoszą straszne prześladowania religijne, będą
cieszyć się swobodą przez pewien ograniczony czas.
Duch Święty rozerwie żelazną i bambusową kurtynę. On
wyszuka pragnące serca w Rosji, w Chinach i we
wschodniej Europie – co do tego nie ma wątpliwości.
Bóg obiecał wylać swego Ducha na wszelkie ciało, i
On nie wyłączył tych narodów. Bóg doprowadzi na
pewien okres czasu do dobrych stosunków pomiędzy
Wschodem i Zachodem w tym właśnie celu, aby
Ewangelia dotarła do krajów komunistycznych. Bóg
posłuży się japońskimi i koreańskimi chrześcijanami,
aby dojść z Ewangelią do tysięcznych rzesz w
Chinach. Wylanie Ducha Świętego w Niemczech
Zachodnich ma przelać się do Niemiec Wschodnich.
Wylanie, które obecnie ma miejsce w Finlandii
przeznaczone jest aby rozeszło się po północnej
Rosji – potężne działanie Ducha Świętego! Dziwne to,
że kiedy drzwi zamkną się po tej stronie kurtyn,
otworzą się po tamtej stronie, lecz po krótkim
okresie wolności i duchowego przebudzenia drzwi
nagle się zamkną i narody te znajdą się pod
strasznym prześladowaniem.
Na ostatek rzecz bardzo ważna, bo dotycząca każdego
pastora i każdego wierzącego w tym budynku. Widzę,
że wiele z tego, o czym dziś wieczór mówiłem już
zaczyna się dziać. Mocno w to wierzę, że wszystko
spełni się w naszym pokoleniu. Nie wszystko naraz.
Niektóre rzeczy już zaczynają się dziać. A jedna z
nich, która już wisi nad nami – widzę to wyraźnie to
wojna plotkarska. Wiem, że Szatan wypowiedział wojnę
przeciwko każdemu prawdziwemu słudze Jezusa
Chrystusa. On zrobi wszystko, co się da, aby obniżyć
w oczach ludzkich każdego Bożego człowieka, który
zdecydował się dochować wierności. Pastorzy, którzy
nie dają się namówić na oszukiwanie żony i odrzucą
swobody, jakie przynosi „nowa moralność” znajdą się
pod ostrzałem najnikczemniejszych i najbardziej
złośliwych plotek. Diabeł wzbudzi plotkarzy, którzy
Was będą dręczyć oszczerstwami. Jestem przekonany,
że Bill Graham i inni wielcy słudzy Ewangelii na
całym świecie będą musieli znosić coraz więcej
szyderstw, plotek i fałszywych oskarżeń ze strony
prasy i ze strony różnych liberałów występujących w
radio i telewizji. Będą oni kwestionowali każdą ich
pobudkę, roztrząsać każdą ich wypowiedź i brać ich w
krzyżowy ogień pytań. Komicy w telewizji wezmą ich
za cel swoich drwin i zjadliwych docinków.
Pracownicy kościelni, którzy myślą, że nie mają
wrogów na świecie, pewnego dnia otworzą szeroko oczy
ze zdziwienia, bo usłyszą, że o nich złośliwie się
mówi i nie będą mogli pojąć, skąd się to bierze.
Ludzie stojący na czele zborów /pastors of churches/
będą szczególnie złośliwie obmawiani. Pojawią się
krzywdzące insynuacje, oszczerstwa, fałszywe
doniesienia, pochodzące z samych głębin piekła.
Nadprzyrodzone siły demoniczne pokażą, co potrafią.
Nie oszczędzą żadnego wiernego sługi Ewangelii. A
jak będzie z ich żonami? Posłuchajcie. Żony tych
sług Bożych również dostaną się pod obstrzał
niesamowitych plotek. Legiony duchów kłamstwa
zostały wpuszczone na świat w tym tylko celu, aby
rzucać oskarżenia na wierzących przez plotki i
kłamliwe zarzuty, aby okradać ich ze zwycięstw, z
wiary i z ufności do Jezusa Chrystusa. Ta wojna
plotek rozpęta się nie tylko wokół pracowników
kościoła, ale wokół każdego prawdziwie napełnionego
Duchem wierzącego w Jezusa Chrystusa. Nawet
nastolatki będą mogły się przekonać na sobie, co to
znaczy stać się przedmiotem złośliwych plotek.
Doszedłem teraz do ostatniego słowa od Pana. Nie
wyobrażacie sobie jaką walkę musiałem stoczyć zanim
zdecydowałem się stanąć na tym miejscu, aby
powiedzieć to wszystko, co powiedziałem.
Nieprzyjaciel wmawiał we mnie: „Każdy cię nazwie
fanatykiem. Po co masz grzebać swoje piętnaście lat
służby cieszącej się uznaniem i wyjść na głupca?”
Ale nie mógłbym być uczciwym wobec Was, Przyjaciele,
gdybym dzisiejszego wieczoru owijał w bawełnę
rzeczywistość. Znaleźliśmy się bowiem u kresu wieków
/1 Kor 10,11/. Dawniej w kazaniach starałem się
raczej podkreślać to, co jest pozytywne, dlatego
mało miejsca poświęcałem sądom Bożym. Lecz nie można
mówić o drugim przyjściu Jezusa Chrystusa, dopóki
nie otworzy się szeroko oczu na to wszystko, co się
teraz dzieje naokoło nas. Przypomnijmy sobie słowa
Pana: „A gdy się to dziać zacznie, radujcie się i
podnieście głowy, gdyż zbliża się odkupienie wasze”
/Łk 21,28/. Na zakończenie chcę powiedzieć, że kiedy
otrzymałem to widzenie klęsk, tak mnie ono
przeraziło, że stanąłem przed Bogiem jak osłupiały.
Nie mogłem zasnąć noc po nocy. Znów wczoraj o
północy pytałem Pana o te wszystkie sprawy: „Jak
mamy wykonać to, czego oczekujesz od nas Panie,
wówczas kiedy tak wielu odejdzie od ciebie, a inni
będą siedzieć w ukryciu uważając, że już nic nie da
się zrobić? Co mamy czynić, Panie? Czy mamy oddać
cały świat na pastwę Szatana, żeby sobie robił z
nim, co zechce? Czy mamy uregulować wszystkie
rachunki, a to co nam pozostanie przechowywać w
banku /na ciężkie czasy/? Czy też należałoby kupić
małe gospodarstwo i tam się schronić przed
nadchodzącą zawieruchą z nadzieją, że nadejdą lepsze
czasy? Czy mamy opuścić ręce? Jak się zachować wobec
tych huraganów, tych strasznych przepowiedni pogody
i kataklizmów zapowiedzianych przez poważnego
proroka Bożego? W jaki sposób wierzący człowiek może
pozostać przy zdrowych zmysłach? Jak może nie
utracić hartu ducha? Jak ma zachować równowagę? Jak
rozsądnie postępować w dobie, kiedy wszystko zaczyna
się walić? Czego mamy się trzymać, Panie ?
Przyjacielu, chciałbym, żebyś usłyszał, co Duch
Święty odpowiedział. Było to tylko pięć słów, ale
one były tak mocne, że rozpaliły we mnie nową
nadzieję i wiarę i obudziłem się wykrzykując:
„Alleluja!” A te pięć słów, które wrodziły się w
moje serce, brzmi: „Bóg czuwa nad tym wszystkim”
/dosłownie: „Bóg ma wszystko pod swoją kontrolą.”/
Alleluja! Oto, co zrozumiałem. Cała przyroda jest w
ręku Boga, słyszymy o trzęsieniach ziemi, o głodzie,
o epidemiach, o burzach gradowych, o falach upału, o
powodziach i nagłych zmianach pogody, jakich nigdy
nie notowano, i wygląda na to, że przyroda wymknęła
się z Jego rąk. Ale przecież Słowo Boże
zapowiedziało to wszystko. Gniew Boży ma być wylany
na ziemię poprzez rozszalałe żywioły, ponieważ Bóg
przestrzega ludzkość, że nadchodzi czas Jego sądów,
a to wszystko są bóle porodowe i im bliżej będziemy
narodzin Jego Królestwa tym będą one częstsze i
silniejsze, aż przyjdzie na świat Królestwo Boże.
Wszak Bóg powiedział do Hioba /Hi
38:8,13,22,23,25,33,35/, że to On sam zamknął morze
bramą i dlatego morze nie jest zdolne przekroczyć
tej bramy. To Bóg ustanowił zapory i bramy do
zatrzymywania fal. On też powiedział, że bierze
ziemię za jej końce, aby wytrząsnąć z niej
grzeszników /porównanie ziemi do płachty, którą
bierze się za końce, aby wytrząsnąć z niej proch i
śmiecie/. To Bóg zachował sobie zapasy śniegu i
gradu na czasy ucisku i wojny. To bóg porobił kanały
ulewom, aby wzbierały powodzie. To On założył ziemię
i nadał prawa niebiosom. To On posyła pioruny i
wichry po świecie. Kto to wszystko sprawia? Bóg to
sprawia.
Dziecię Boże, na nadchodzące dni Duch Święty mówi do
ciebie: „Nie bój się!” Bo jest nadal Królem powodzi.
Kiedy będziesz patrzył na te powodzie, huragany i
trzęsienia ziemi, mów do siebie: „To mój Bóg
przemawia. To On wzywa, gromi i woła: „Przygotuj
się!” Nawet Szatan jest pod Jego władzą. Dlatego
podobnie, jak było z Hiobem, Bóg może dozwolić mu
dotknąć się każdej materialnej, fizycznej rzeczy
wokół ciebie, ale szatan nie może posiąść ciebie,
ani okraść cię z wiary w Boga. Moc diabelska jest
ograniczona i Biblia mówi, że wierzący – nawet będąc
dopiero niemowlęciem w wierze - zdolny jest zmusić
diabła do ucieczki, dając mu odpór przez Słowo Boże
i krew. Biblia mówi: „Przeciwstawcie się diabłu, a
ucieknie od was.” /Jk 4,7; Ap 12,11/. Czy to wygląda
na porażkę? Czy to przedstawia zwycięskiego diabła?
Bóg czuwa nad wszystkim. Czuwa także nad nami,
dlatego, nie boimy się diabła. Natomiast bojaźń w
stosunku do Pana jest początkiem mądrości. Przeto
poselstwo od Pana jest takie: „Nie dałem wam Ducha
bojaźni, lecz mocy i miłości i trzeźwego
myślenia”/2Tym 1,7/.
Bóg czuwa nad tobą i nade mną, i nad wszystkim, co
nas dotyczy niezależnie od tego, jak się wszystko
toczy w tym pijanym świecie. Nadal wszystko
współdziała ku dobremu w stosunku do tych, którzy
miłują Boga i według postanowienia Jego są
powołani./Rz 8,28/ Dlatego, choćby dolar spadł,
choćby przyszedł kryzys, choćby nastąpiło
bezrobocie, zanieczyszczenie środowiska i inflancja,
choćbyśmy mieli wojny i wieści o wojnach – nic to,
bo Duch Boży ma władzę nad wszystkim. Nie spotka cię
nic złego. Pan powiedział, abyśmy spoglądali w górę
i cieszyli się, i byli szczęśliwi.
Kończąc /raz jeszcze podkreślam/: Bóg czuwa nad
naszą przyszłością. Bóg wszystko z góry ustalił. On
dokładnie wie, kiedy Chrystus powróci. Ostateczny
ucisk, Sądy Boże, bitwa pod Armagedonem- wszystko to
zanotowane jest w kalendarzu Boga i Bóg sobie
odkreśla każdą sprawę z osobna, w miarę jak się
urzeczywistnia. I tenże sam Bóg, który trzyma niebo
i ziemię w ręku, mówi do każdego z nas:
„Chrześcijaninie! Narody są jak kropla wody w
wiadrze i uważane są za pyłek na Mojej szali. Niczym
są przede mną wszystkie narody i znaczą dla mnie
tyle, co nicość i pustka. Nie obawiaj się potęg tego
świata. U mnie jest wszystko przewidziane i
obmyślone.” /Iz 40;15,17/.
Bóg nadal liczy włosy na naszych głowach. Nadal
liczy wróbelki, które spadają na ziemię. Nadal
wysłuchuje naszych próśb. Nadal odpowiada zanim
zawołamy. Bóg nadal potrafi daleko więcej uczynić,
ponad to wszystko, o co prosimy, albo o czym myślimy
/Mt 10,29-31; Iz 65,24; Ef 3,20/. On nadal zbawia,
leczy, chrzci i doprowadza swój dom do porządku, i
dlatego lękać się to jest to samo, co blużnić. Tak
więc możesz teraz iść do domu, ułożyć się do snu i
powiedzieć sobie: „Bóg nad wszystkim czuwa!”. |